sobota, 14 września 2013

Jeszcze nie koniec.

Czołem!

Wybaczcie zakończenie typu "cięcie szablą", ale na razie muszę pouczyć się do poprawki z hematologii, pojechać do Szczecina by załatwić parę spraw z indeksem i uczelnią, a później zbiorę się do napisania jeszcze paru rzeczy, które być może przydadzą się przyszłym wolontariuszom, a także opiszę wspomnienia z Kenii, o których jeszcze nie zdążyłem skrobnąć kilku słów.

Pozdrawiam,

2 komentarze:

  1. Wspaniały blog. Oby więcej tych postów :) Pozdrawiam
    Gosia

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko zdałem, już połowa szóstego roku mija powoli, ale na razie nie ma o czym pisać, także zostawiam bloga pod ewentualnosć kolejnego wyjazdu gdzieś w Świat :) pozdrawiam
    Mateusz

    OdpowiedzUsuń