czwartek, 18 lipca 2013

Spit it out.

Siemanko,
Dzisiaj krótko i niestety znowu bez hipopotamów i lwów, jednak napiszę o równie niebezpiecznych stworzeniach, o czarnej, pomarszczonej skórze, ale o tym później.

Dzień jak zwykle zaczynamy obchodem na oddziałach, gdzie dzisiaj rekordowo udało nam sie wypisać z damskiego oddziału 11 pacjentek, za to na oddziale męskim, znowu tylko 3 wypisy i więcej przyjęć. Na oddziale damskim wieje nudą, dlatego szybko przechodzę do przyjmowania pacjentów w przychodni, gdzie z tłumaczem wypisuje się zwykle recepty na choroby serca, nadciśnienie, antybolce na zapalenie płuc, dzieciom zaś zapychacze na biegunki, syropki z antybiotykami, leki przeciwwymiotne. Dziennie podejrzewamy malarię u większości pacjentów, jednak dodatnie testy wychodza u około 30%, co nie znaczy, że jeśli ktoś ma ujemy to nie dostanie leczenia, czasem po prostu nie można odmówić obrazowi klinicznemu.

Gekon, strażnik pokoju.
W każdy czwartek przed pracą o 8 rano jest seminarium prowadzone przez doktora Beppe, gdzie uczy całą obecną danego dnia kadrę i chętnych. Dzisiejszego dnia przedstawiał dur brzuszny zwracając szczególną uwagę na leczenie, nietypowe objawy, istotę wykrywania przewlekłych nosicieli, pouczając personel (zapewne kolejny raz) o tym jak powinni prowadzić higienę pacjentów. Nie ma co ukrywać, że higiena jest nadal u większości ludzi jedynie zapożyczonym z obcego języka słowem, do tego ciężkim do przetłumaczenia na liczne lokalne języki. Z radością przyznam, że nie chciało nam się spać na tym seminarium. Kolejne ma być o EKG, gdyż w krótkim studium Clinical Officers przeznacza się na nie bardzo mało czasu, co przekłada sie na potrzebę dodatkowych szkoleń. Na razie staramy sie je interpretować wspólnie z doktorem Beppe. Chciałbym podziękować też za pomoc w interpretacji jednego EKG koledze Pawłowi S., kardiologowi ze Szczecina, którego jeszcze raz chcemy zapewnić, że postaramy sie nie złapać tutaj żadnego syfa.

A co do syfa, dzisiaj miałem wyjątkowo udany dzień.

Podchodząc do trzeciej próby spuszczenia wody z wodobrzusza pacjentki, tym razem używając największej tutaj dostępnej kaniuli (o przekroju 1,4 mm, czyli dosyć byczej) byłem pewien, że tym razem rak wewnątrz jej brzucha nie pokrzywi mi rurki. Poprzednimi razami używałem dość małych wenflonów, a przez napięcie brzucha, powłoki brzucha , może jelita które się pewnie nie lenią wewnątrz – przez to wszystko po prostu gięły się przewody wenflonów zatrzymując wypływanie płynów z brzucha. Z wielkim wenflonem stało się tak samo, o czym dowiedziałem się chcąc przepłukać wenflon by nieco rozcieńczyć płyn wewnątrz brzucha. Płyn z wodą trysnął mi na twarz i oko. Z tego co czytałem taki płyn jest mało zakaźny pod względem wirusowym, u tej pacjentki dochodzi także prawdopodobnie tło nowotworowe. Czy ktoś z czytających wie może co zrobić, gdy gną się wenflony wewnątrz brzucha? Jakiś skuteczniejszy sposób na paracentezę? Chętnie sie nauczę.

A wracająć do potworów. Mialem okazję pomóc biednej staruszce przenieść się z wózka inwalidzkiego na jej łóżeczko, gdyż została przyjęta z powodu złamania piszczeli z przemieszczeniem. Wraz z pielęgniarzem, uprzejmie i pewnie chwyciliśmy babuleńkę za kończyny, gdy ta prócz obicia mnie i jego swoimi pięścmi i drapania jednym pazurem (uwolnionym z pętów tasmy klejącej, powiem drapałą wcześniej wszystkimi, a ten się wymsknął na zewnątrz), splunęła mi prosto w lewy policzek, znowu też oko. Z uśmiechem przyjąłem ten "pocałunek na odległość" kładąc ją pod kołderką, cała sala miała niezły ubaw, a mnie złość minęła równie szybko. Potem założyłem jej maskę chirurgiczną, która nie powstrzymywała jej ochoty do plucia, ale ślinę na szczęście tak. Czarująca kobieta. Żeby nie było, że to ja wywołałem złość, to powiem, że w folderze z dokumentami pacjentki była adnotacja od anestezjologa, który ja przyjmował na oddział "Podać za 1h 0,5 litra NaCl, opiekującie się nią dobrze i niech Bóg ma was w swojej opiece".

Nie podoba mi się to, że musiałem nauczyć się radzić sobie z drgawkami. Jest to dość stresujące, ponieważ kobieta o której pisałem wcześniej nadal drga mimo leczenia, dzisiaj znowu dowaliliśmy jej bolusy z leków przeciwdrgawkowych, addycjonalnie do tego co jeszcze normalnie otrzymuje, ale to nadal nie pomaga. Tomografia pokazała, że ma wylew do śródmózgowia.

Ciekawe rzeczy też dzieją się na oddziale męskim, gdize głównie stacjonuje Artur. Jest pewien mężczyzna który wszędzie widzi diabły. Odprawiliśmy egzorcyzmy chloropromazyną, a z pomocą modlitwy zostały już niemal całkowicie rozgonione. Innymi pacjentami są na przykład młodzi kucharze, których ciała poparzone są olejem słonecznikowym w około 20% kazdy kucharz. Artur miał także okazję asystować przy obrzezaniu. W niektórych kręgach gdy chłopiec osiągnie dojrzałość, to jest około 15 lat, umawia się na zabieg w znieczuleniu miejscowym. Naciągając kleszczykami napletek na maksymalną długość jaką jest on zdolny wytrzymać obcina się go bez pardonu nożyczkami. Wynikiem jest kompletny brak skóry między żołędzią a podstawą penisa. Skojarzenie z oberwaną z pierza szyją kurczaka nasuwa się samo. W obfitości krwi zszywa się głowę penisa z podstawą, czego wynikiem jest krótki, mięsisty pień. Po wchłonięciu się nici przyrodzenie jest zdolne do użytku. Niegdyś dokonywano równie barbarzyńskich procedur na kobietach, na szczęście obecnie jest to zakazane przez rząd.
Musimy już zmykać na współną kolację. Artur pocieszył mnie, że takich kolacji nie robi się by dać Polakom ochrzanu (a dostałem jeden, co prawda niesłuszny, pierwszy w życiu szefowski ochrzan, trzeba zbierać doświadczenia, a co!).

Pozdrawiamy spośród kłębów czerwonego kurzu. I chmur DEETu.







P.S. Mam pytanie, najlepiej prosiłbym o odpowiedź jeszcze dzisiaj, niestety wymaga one doświadczenia:
Czy można podać dexametazon przez hipodermoklizę? Bo mam kandydatkę na hipodermoklizę z powodu żenującego dostępu do żył, ale nie wiem czy sterydy można tą drogą poznać, proszę by ktoś kto ma możliwość pomógł mi znaleźć odpowiedź.

3 komentarze:

  1. Hola,
    TAk mozesz podac.
    U mnie ,jezeli nie da sie zalozyc wklucia centralnego,przez dermoclisis podajemy: tramadol,dexametason,morfinaHCL,metoclopramid,buscapina,midazolam,etc.
    Pamietaj nie wiecej niz 1 ml na min.
    pzdr z pd europy

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe -niezle metalowe talerze,
    mozna by tam hipopotama wrzucic.
    a wlasnie- zmieska to raczej kurczaki tylko ¿?¿

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak tak, komórki u nas działaja, a zasada jest taka, że przyjedziesz i pracujesz na michę i spanie tutaj, zwiedasz sobie itp - spanie i jedzenie masz za darmo i po prostu pracujesz i pomagasz. Bardzo fajna sprawa.

    OdpowiedzUsuń