Heja,
Dzisiaj Cottolengo opóściło 2
wolontariuszy i 3 gości z Włoch, oraz mieszkających i pracujących
tutaj dwoje braci. Na ten weekend też opuszczamy Chaarie żeby
odwiedzić poznanego na miejscu Polaka - Marka Krakusa, który
prowadzi A.I.N.A Children Home.
Kończymy pracę o 14, jemy obiad i łapiemy matata w stronę Meru.
W
niedzielę mieliśmy iść do parku narodowego, jednak pogoda jest
nadzwyczaj kiepska. Około 15 stopni, zero słońca, pełno chmur i
gęsia skórka. Przylatując na równik spodziewaliśmy się gorąca
i duchoty, ale zostaliśmy zaskoczeni Afrykańską "zimą".
Pozdrawiamy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz